Delfina, czwarta ze swej rodziny w generacji Fendi, zaprezentowała międzynarodowej prasie swoją pierwszą kolekcję biżuterii w październiku 2007 w Colette w Paryżu. Jej kolekcje są mieszanką kwiatów, motywów zwierzęcych, krzyży i elementów inspirowanych częściami ludzkiego ciała; odważnie zestawia ze sobą wszystkie rodzaje materiałów, tworząc styl który jest zarówno gotycki, romantyczny, rockowy jak i zabawny.
Naszyjnik Wudu zaprojektowany przez Delfinę może wygląda skomplikowanie (i przede wszystkim sporo kosztuje!), podczas gdy tak naprawdę możecie go mieć za sprawą kilku koralików, rzemyka i odrobiny czasu. Do dzieła!
Co będzie potrzebne:
- Dużo różnych koralików (dokładne wytłumaczenie pod pierwszym zdjęciem)
- Gotowy gumowy naszyjnik
- Około 5-7 metrów sztucznego zamszowego rzemyka
- Nożyczki
1. Naszyjnik Wudu składa się z wielu rzędów i każdy kolejny rząd to jeden koralik mniej. Mój pierwszy rząd wisiorka składa się z 8 koralików, co oznacza że drugi ma 7, trzeci 6 itd. Miej to na uwadze, gdy będziesz dobierać koraliki!
2. Zacznij od obcięcia ośmiu (tyle koralików zawiera mój pierwszy rząd) kawałków zamszu o długości około 50 cm. Jeśli planujesz zrobić naszyjnik z większej ilości rzędów (mój ma cztery) - podziel zamsz na dłuższe kawałki.
3. Przełóż pierwszy rzemyk przez naszyjnik, złóż w połowie i nawlecz koralik na oba jego końce. Nawlecz w ten sposób wszystkie rzemyki.
Ja związałam ze sobą również wszystkie pozostałe rzemyki, aby pierwsze i ostatnie koraliki z każdego rzędu zostały nieruchome.
I voilà! Oto skończony naszyjnik!
Wszystkie użyte przeze mnie koraliki, zamszowy rzemyk oraz gotowy naszyjnik pochodzą ze sklepu Koralmania.
Super Ci to wyszło! Gratuluję nie tylko wnikliwości i wierności w rekonstruowaniu, ale także samego podjęcia się wykonania takiej rzeczy. To pewnego rodzaju obalenie mitu, że rzeczy od projektantów są warte swojej ceny i wyjątkowe. Tak naprawdę płaci się za ich nazwisko i tak zwany design, chociaż jak widzimy wystarczy kilka koralików i rzemyk. Bardzo fajny blog, dodaję do obserwowanych i liczę, że zerkniesz na mojego. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajnie jest mieć coś od projektanta, fachowo wykonane, z dobrych materiałów. Czasem jednak znajduję coś, co z pewnością potrafiłabym zrobić sama, więc czemu nie? Sprawia to zawsze o wiele więcej przyjemności. Pozdrawiam ciepło
Usuń